Fenomen Trzaskowskiego

Czy tylko mnie mdli, jak przeglądam social media i co rusz widzę posty wychwalające Rafała Trzaskowskiego? Mam wrażenie, że po jego przegranej jest tego jeszcze więcej... Skąd ten fenomen? Przecież ten człowiek bardziej nadaje się do konkursu Mistera Polski, niż na głowę państwa. Facet, który mówi o tym, że chciałby na świecie pokoju i dobra, że pragnie aby Polska była nowoczesnym, tolerancyjnym państwem. Nie wiem jak to się stało ale takimi tanimi ogólnikami kupił prawie połowę głosów wszystkich Polaków - szok!

"Tolerancja", czy oznacza ona wszechobecne nazywanie wyborców PiSu plebsem i wieśniakami, tak skrzętnie ukryte w przekazie medialnym? Przecież co drugi Polak wybrał właśnie Dudę, a to oznacza, że ludzie mówią tak o swoich bliskich, przyjaciołach, znajomych z pracy. Mam wrażenie, że w obecnych czasach ludzie kłamią na temat tego na kogo zagłosowali, właśnie z obawy przed krytyką ze strony innych. Tolerancja... akurat!

Wracając do tematu, w moim odczuciu Rafał Trzaskowski to polityk, który załapał się na chęć udowodnienia przez warszawiaków, że nie głosują za PiSem. Mam na myśli jego wygraną o fotel prezydenta stolicy z Patrykiem Jakim. Najbardziej kojarzy mi się jednak z casualowym lookiem, którym zaszczycił zebranych na konferencji prasowej, dotyczącej spuszczenia ścieków do Wisły. Ja rozumiem, że pewnie w tym dniu doglądał awarii, więc jeansy i mniej formalna koszula były wygodniejsze od garniaka ale ten guzik? Co to kurde jest, Miami Vice? Trochę ogłady...

  

Uwierzcie mi, że dokładnie taki obraz miałem w głowie, kiedy dowiedziałem się, że nowym kandydatem z ramienia PO będzie Rafał Trzaskowski. Zastąpi nikogo innego, jak strzał w 10 Schetyny, barwną i wyrazistą Małgorzatę Kidawę-Błońską. Ehh... nie wiem czy tylko ja mam wrażenie, że odkąd Tusk zaczął robić europejską karierę, to PO znajduje się na równi pochyłej?

Dobra, zebrał jednak prawie połowę głosów, więc coś musi być na rzeczy. Rozumiem, że społeczeństwo może mieć dość tajnych głosowań, nocnych manewrów i nadużywania statusu, choćby w drogowych eskapadach członków partii, więc chcieli oddać głos anty PiS. Wciąż jednak zachodzę w głowę, skąd wśród elektoratu taka chęć do wybranego ad hoc kandydata opozycji? Cytaty, hasła, celebryci promujący politykę - no ludzie! Dwa miesiące nawijania makaronu na uszy i guru gotowy?

 

"Trza!", "Gośka zazdro" ? Czego zazdro? Tego, że jego syn omal "nie stracił ojca"? Przecież głowa państwa nie spędza każdej wolnej chwili z rodziną. Mały Staś jest u progu okresu dojrzewania, wiem z autopsji, że fajnie kiedy obok jest tata, do którego można się odezwać i pogadać, a nie taki, którego tylko ogląda się w telewizji. Może chodzi o względy urody? Z całym szacunkiem, jestem hetero ale Krzysztof Bosak jest przystojniejszy, w dodatku zawsze nienagannie ubrany. 

Nasuwa mi się jedna odpowiedź - MODA. Przecież teraz takie popularne są antyrządowe protesty, niezgadzanie się z władzą, obrona mniejszości. Co jeżeli dodatkowo to wszystko dobrze sprzedaje się w sieci? Ponadto nikt nie określi nas mianem tępych dzid ze wschodu! Pracuje w finansach, więc wiem, że headging to skuteczna metoda na przetrwanie ale kurde serio? Do takich rozmiarów to urosło?